Liść w lesie

2019-03-16 , 19:22

Za każde „przekręcenie” licznika będzie teraz grozić kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat – zarówno dla zlecającego oszustwo, jak i wykonawcy, np. mechanika w warsztacie. Sejm uchwalił przepisy zmieniające dwa kodeksy: drogowy i karny.
Dziś można to robić nie narażając się na karę, co więcej – niektóre warsztaty otwarcie oferują taką „usługę”. Teraz wszystko się zmieni. Kara grzywny do 3 tys zł będzie grozić nawet wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy (np. z powodu awarii).
Stacje kontroli pojazdów już teraz muszą przekazywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców stan licznika odczytany podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów. Po zmianie przepisów będą informować centralną ewidencję także o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę. Zgodnie ze zmianami przy każdej kontroli także policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa i służby celne będą mogły spisywać aktualny stan licznika kontrolowanego samochodu. Te dane też trafią do centralnej ewidencji pojazdów… To jest ten liść schowany w lesie!

Nasze stowarzyszenie kierowców sądzi,  że o to tak naprawdę chodziło w całej tej nowelizacji! Cała operacja tylko po to, aby służby skarbowe miały dostęp do aktualnych danych w celu rozliczania kilometrówki u drobnych przedsiębiorców. Przecież z równym powodzeniem można było w tych sprawach stosować obowiązujące przepisy karne o oszustwie i  
nakłanianiem osób nabywających samochody do niekorzystnego rozporządzania swoim mieniem.
licznik-samochodowy