Czy Prokurator Generalny chce wstąpić do PTK?!

2013-02-27 , 14:32

Mamy kolejne powody do zadowolenia. Po ministrach Nowaku i Rostowskim, którzy publicznie tłumaczyli się z zarzutów o świadome działania wymierzone w Kierowców, teraz rozsądnie zaczyna mówić prokurator generalny p. A. Seremet. Złożył on mianowicie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów nakazujących, pod groźbą kary, właścicielom pojazdów ujawnianie danych osoby, którym powierzono pojazd do użytkowania. Co ciekawe, argumentacja użyta przez p. Seremeta jest identyczna z argumentami wysuwanymi przez nasze stowarzyszenie kierowców, a prawny nakaz ujawnienia danych osoby kierującej, nazywa denuncjacją – słowa po raz pierwszy zastosowanego w tej sprawie właśnie przez Polskie Towarzystwo Kierowców ( patrz tekst: Mandat? Nie, dziękuję ). Prokurator Generalny uważa, że udowodnienie winy ciąży na organach ścigania, a zmuszanie obywateli do donoszenia i denuncjacji jest niekonstytucyjny i ma bolszewicki rodowód. Droga na skróty poprzez wykorzystywanie tego przepisu nie powinna mieć miejsca w demokratycznym państwie prawnym, a obywatele mają prawo do odmowy składania wyjaśnień jeśli miałyby one narazić najbliższą rodzinę na odpowiedzialność karną. Domniemanie niewinności jest podstawową zasadą, której nie wolno naruszać, podobnie jak zasady proporcjonalności. Przepisy zabraniają także samooskarżania, z czym w przypadku wystawiania mandatów „z fotoradaru” mamy zwykle do czynienia. P. Seremet dodaje także, że w jego opinii Inspekcja Transportu Drogowego nie ma uprawnień oskarżycielskich i nie może kierować spraw do sądów w przypadku nie ujawnienia sprawcy wykroczenia. Teraz kolej na Trybunał Konstytucyjny!

Okazuje się, że władze śledzą oddolne inicjatywy społeczne i z ich poczynań wyciągają wnioski. Publiczne deklaracje i określone działania są tego dowodem. Jakie intencje przyświecają władzom? – trudno dowieść. Ważne, że określone problemy Kierowców są nagłaśniane, a niektóre sprawy znajdują finał ( tak, jak powyższa ) w np. Trybunale Konstytucyjnym. Warto więc popierać takie stowarzyszenia jak Polskie Towarzystwo Kierowców, czy Prawo na Drodze, które bez wątpienia przyczyniły się do określonego zachowania Prokuratora Generalnego.stowarzyszenie kierowców s