Parkowanie droższe niż garaż. Także w weekendy!

2013-01-28 , 09:19

Jeśli przygotowywane przez Ministerstwo Transportu regulacje wejdą w życie, drastycznie wzrosną opłaty za parkowanie oraz kary. Trzeba będzie też płacić za postój w weekendy.
Resort transportu uległ namowom prezydentów największych miast, którzy chcą podnieść stawki za parkowanie. – Jeśli samorządy podtrzymają swoją wolę, wspólnie z Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji rozpoczniemy proces zmiany prawa – potwierdza rzecznik resortu transportu Mikołaj Karpiński.

DGP dotarł do założeń projektu nowelizacji ustawy o drogach publicznych z 1985 r. Wynika z nich, że minister transportu – tak jak obecnie – zachowa prawo do ustalania stawki maksymalnej, ale podniesie jej wysokość (o ile, jeszcze nie ustalono). Obecnie opłata za pierwszą godzinę nie może być wyższa niż 3 zł. Resort wprowadzi też możliwość pobierania opłat za parkowanie w weekendy oraz zrezygnuje z określania, jak mogą rosnąć ceny postoju w kolejnych godzinach. Według obecnych przepisów przez kolejne dwie stawka może być wyższa o nie więcej niż 20 proc., czyli 3,6 i 4,3 zł za drugą i trzecią godzinę.

Samorządy od dawna domagały się zwiększenia maksymalnych stawek za parkowanie w strefach płatnych. – Obecna taryfa zniechęca pasażerów do korzystania z transportu zbiorowego, a inwestorów do angażowania się w budowę parkingów podziemnych – mówi DGP Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy.

W stolicy ostatnio parkowanie zdrożało we wrześniu 2008 r. Od tego czasu ceny biletów rosły dwa razy. Od 1 stycznia za bilet jednorazowy w Warszawie płacimy 4,4 zł. Drożej jest także w innych miastach – w Krakowie bilet jednorazowy kosztuje 3,8 zł, a 60-minutowy w Poznaniu – 4,2 zł. W rezultacie mieszkańcom tych miast coraz bardziej opłaca się używanie samochodów, co zwiększa korki.
Parkowanie w centrum powinno być droższe – twierdzi Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa. – Zależy nam na tym, żeby do centrum, w którym z uwagi na jego historyczną zabudowę mamy duży deficyt miejsc parkingowych, wjeżdżało jak najmniej aut. Ustalanie cen przez miasto byłoby narzędziem polityki transportowej – podkreśla.

Wzrost opłat za parkowanie zwiększy wpływy do miejskich kas. W 2012 r. wyniosły one w Warszawie 52 mln zł. W Krakowie 24 mln zł, a w Poznaniu – 20 mln zł.

Wzrostu stawek chciałyby także Gdańsk, Bydgoszcz i Gorzów. Przedstawiciele samorządów zwracają uwagę na konieczność wprowadzenia jeszcze jednej podwyżki. Chodzi o wysokość kary za brak kwitka parkingowego, która wynosi maksymalnie 50 zł. ( za gazetaprawna.pl )

Nasze stowarzyszenie kierowców doskonale rozumie tych urzędników. oni parkują zawsze bezpłatnie ( często na wydzielonych dla siebie, specjalnych parkingach ) i strasznie się irytują, gdy jakiś zwykły obywatel zajmuje im upatrzone miejsce.
Policzmy: 3,00 zł x 10 godz. x 30 dni= 900,00 zł   za parkowanie na poboczu drogi wybudowanej i utrzymywanej z naszych podatków. 900 zł! czyli dużo drożej niż wynajem jakiegokolwiek garażu! A urzędnikom i to jest mało.stowarzyszenie kierowców 5